Film „Gwiazda” Witolda Giersza został zrealizowany wkrótce po zakończeniu stanu wojennego i miał być pierwszą częścią polsko-niemieckiej serii. Animacja powstała w 1984 roku i nieprzypadkowo można odnaleźć w niej inspiracje powieścią George’a Orwella zatytułowaną właśnie „Rok 1984”. Poza tym uważny widz dostrzeże między innymi nawiązania do Nowego Testamentu, „Gimnastyki porannej” Wysockiego czy „Metropolis” Fritza Langa.
Niestety muzyczny film Giersza nie spodobał się komunistycznym władzom. Przerwano prace nad kolejnymi odcinkami, nie odbyła się też oficjalna premiera „Gwiazdy”. Produkcja została zaprezentowana jedynie na Międzynarodowym Festiwalu Filmów Katolickich w Niepokalanowie, gdzie zdobyła nagrodę specjalną. Jednym z głównych powodów ingerencji cenzury był fakt, że w filmie wykorzystano teksty i muzykę stworzone pierwotnie przez duet Ernest Bryll-Wojciech Trzciński na potrzeby musicalu-oratorium „Kolęda-Nocka”, który powstał na początku lat 80. jako hołd dla ofiar grudnia 70’ i ludzi Solidarności. Premiera tego spektaklu odbyła się w Teatrze Muzycznym w Gdyni 18 grudnia 1980, dzień po 10. rocznicy tragicznego "czarnego czwartku". Wprowadzenie stanu wojennego oznaczało błyskawiczne zdjęcie widowiska z afisza. Odłożenie filmu Giersza na półkę dowodzi, że nawet 4 lata później cenzura czuwała… Swoją droga, biorąc pod uwagę to, co widzimy (i słyszymy) na ekranie, to i tak dziwne, że ten film powstał wtedy, kiedy powstał. Taki „Psalm o Gwieździe”:
„Niech to światło ogromne
Stanie się naszym domem.
Niech w promieniach tej Gwiazdy
Ręce ogrzeje każdy.
Niech odetchnie wolnością
bo w jasności jasnością.
Pójdźcie za naszą Gwiazdą
Pójdźcie w jasności jasność.”
W „Gwieździe” można usłyszeć piosenki w wykonaniu artystów z oryginalnej obsady "Kolędy-Nocki", m.in. Krystyny Prońko.
Mój ulubiony fragment - od 15:02 mniej więcej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz