Ciekawostki i drobiazgi - "Sami swoi"


 
„Sami swoi” to jeden z tych filmów, które wszyscy znają… niekiedy na pamięć
😉 . Trzeba przyznać, że produkcja jest dość wierna scenariuszowi Andrzeja Mularczyka „I było święto”. Choć są i różnice – niektóre drobne, inne dość znaczące.

Do drobnych można zaliczyć zmiany w dialogach i skrócenie pewnych scen. Na przykład podczas filmowej spowiedzi babci Leonii Marynia mówi: „Oj żeby przez te niemieckie spowiedź mama choć czyśćca dostąpiła”, zaś w scenariuszu: „Żeby się tylko ten dywersant (Kargul – A.P) o gorsze niebo dla naszej mamy się nie postarał”. Usunięto też dialog, z którego wynika, skąd Kargul zna niemiecki („Kargula na tłumacza wezmę, zna on niemiecką mowę, bo za Franza Jozepha strzelać się uczył, przez co tak pudłuje”).

Najważniejsza różnica to fakt, że w scenariuszu nie ma w ogóle małej Ani i wątku chrzcin! Jaśko przyjeżdża w pierwsze i ostatnie odwiedziny – no i po ziemię. Dużo wyraźniej zaznaczono obcość pomiędzy braćmi oraz niechęć emigranta do nowej rzeczywistości. Dowiedziawszy się o przyjaźni z Kargulami Jaśko wyprowadza się do hotelu. Snuta przy kilku okazjach opowieść Kaziuka początkowo nie robi na nim wrażenia. W finale bracia spotykają się przy grobie matki. Kaziuk daje Johnowi woreczek z ziemią, a następnie zdradza, że pochodzi ona z jego pola. Jaśko rozsypuje ziemię, po czym idzie do księdza i oświadcza, że za rok chce wrócić na stałe do kraju i wykupić dla siebie miejsce na tutejszym cmentarzu. Proboszcz tłumaczy, że musi załatwić tę sprawę z przewodniczącym Rady Narodowej („Nawet wieczność jest u nas państwowa”). Owym przewodniczącym okazuje się Kargul, co daje okazję do pojednania dwóch wrogów.

Z ekranizacji usunięto też jedyny naprawdę tragiczny epizod, „przepisując” losy Warszawiaka (postać grana przez Witolda Pyrkosza). W scenariuszu Pawlak zgarnia go razem z Kokeszką, a następnie robi z niego „matkę” chrzestną nowo narodzonego Pawła (Marynia: „Kaziuk, tak nie można, przecie to nie kobieta”, Kaziuk: „Kto pozna? Wszyscy jednakowo pijani”). Jeszcze tej samej nocy okazuje się, że Warszawiak jest bratankiem Kargula… Wkrótce potem mężczyzna przejmuje poniemiecką piekarnię. Podczas rozpalania pieca ginie w wybuchu miny-pułapki. Bohaterowie „skupiają się blisko siebie nad miejscem, w który Kargul położył kogoś, kto nie zdążył być piekarzem. Kargul mówi zdławionym głosem do Pawlaka:

„Pożycz mi tej ziemi z worka, bom ja nakopać nie zdążył, jak mnie transport pociągnął…”

Twórcy zrezygnowali z tej sekwencji, być może obawiając się, że wpłynie negatywnie na lekki ton filmu.

Zrezygnowano też z większości  wątków religijnych. Ocalała modlitwa/przysięga Jaśka i „starego” Pawlaka przed ucieczką tego pierwszego za ocean i spowiedź babki Leonii u „poniemieckiego” księdza, z Kargulem jako tłumaczem. Poza tym same drobiazgi. Ogólnie niewiele.

Tymczasem w pierwszej wersji scenariusza Andrzeja Mularczyka pojawiał się bardzo silny wątek o podłożu religijnym! Oto rodzina Pawlaka przywozi na Ziemie Odzyskane „wielką jak drzwi” część ołtarza z kościoła w Krużewnikach. Jak się okazuje, druga część znajduje się w rękach Kargula, a kilka drobniejszych elementów przechowują inni przesiedleńcy zza Buga. Zdefragmentowany ołtarz, przez niemal cały film będący przedmiotem konfliktów (także fizycznych) i sporów, stanowił symbol podziałów między Polakami. Dopiero ostateczne pogodzenie zwaśnionych rodów miało doprowadzić do jego rekonstrukcji i umieszczenia w miejscowej świątyni.

Rzecz jasna cała ta historia wyleciała już na wczesnym etapie prac nad scenariuszem. I to wraz z przyległościami, czyli wątkiem dawnych sąsiadów bohaterów, którzy zgodnie z pierwotną koncepcją Mularczyka podróżowali tym samym transportem i osiedlili się w sąsiedniej miejscowości. Funkcję najbardziej znaczącego symbolu tradycji, ciągłości i tożsamości narodowej przejął woreczek z krużewnicką ziemią.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ciekawostki i drobiazgi czyli kontrowersyjny... "Znachor"?

Są takie filmy, których realizacja przeszła do historii. Są takie, które kojarzymy ze skandalami, wypadkami lub różnego rodzaju problemami...

Popularny post