Ciekawostki i drobiazgi - Ślepy Maks kontra "Król"

Serialowa adaptacja powieści „Król" Szczepana Twardocha była jedną z najbardziej oczekiwanych premier 2021 roku. Tymczasem film o przedwojennym żydowskim gangsterze mógł powstać już wiele lat temu. Oczywiście jego bohaterem nie byłby fikcyjny Jakub Szapiro, a względnie realny Menachem Bornsztajn, znany jako Ślepy Maks. Życiorys tego łódzkiego przestępcy to wybuchowa mieszanka faktów i fikcji. Syn biednego ostrzyciela noży z Bałut, zakatowanego na ulicy przez bogatego fabrykanta i stójkowego. Mszcząc się za śmierć ojca już jako dziesięcioletni chłopiec wkroczył na drogę przestępstwa. Stopniowo przejął władzę nad przestępczym światkiem Łodzi. Jednocześnie budował legendę człowieka honoru i filantropa. Rządził miastem żelazną ręką, współpracował z policją i „pomagał” pokrzywdzonym biedakom. Nazywano go "łódzkim Alem Capone" i „królem dintojry”, ale też "żydowskim Robin Hoodem" oraz "Janosikiem z Bałut".

Pod koniec XX w. pamięć o Ślepym Maksie przywrócił Arnold Mostowicz – dziennikarz i pisarz pochodzenia żydowskiego. W Litzmannstadt Ghetto stracił prawie całą rodzinę. Po przejściu na zawodową emeryturę poświęcił się ochronie i propagowaniu dziedzictwa łódzkich Żydów. Był też współautorem scenariusza słynnego filmu dokumentalnego „Fotoamator” (reż. Dariusz Jabłoński, 1998). Jednak jego przygoda z filmem zaczęła się kilka lat wcześniej, kiedy wraz z wkrótce-bardzo-znanym reżyserem Krzysztofem Krauze napisał scenariusz „Ślepy Maks. Dintojra”.

Tekst został ukończony w 1996 r. Krauze miał wówczas na koncie sporą liczbę dokumentów, ale zaledwie dwa filmy fabularne: „Nowy Jork - czwarta rano” i wchodzące właśnie na ekrany „Gry uliczne”.  Obszerny, podzielony na dwie części scenariusz opatrzono adnotacją: „Akcja filmu, oparta w znacznej mierze na autentycznych wydarzeniach, rozgrywa się w Łodzi w latach 1905-1945". Byłoby to więc ambitne widowisko historyczne, z fabułą obejmującą cztery dekady i dwie wojny. Do realizacji filmu ostatecznie nie doszło. W dwa lata później Arnold Mostowicz wydał „Balladę o Ślepym Maksie” – czy była to literacka przeróbka scenariusza, czy też może jego pierwowzór? Nie wiadomo.

Tak więc nie powstał (jak dotąd) film o Menachemie Bornsztajnie, ale żydowski gangster doczekał się trzech literackich biografii. Są to wspomniana już "Ballada o Ślepym Maksie" Mostowicza, "Ślepy Maks. Historia łódzkiego Ala Capone" Remigiusza Piotrowskiego i najnowsza - "Ślepy Maks. Historia prawdziwa" Waldemara Wolańskiego. Postać ta pojawia się także w powieściach "Szczury ze złego miasta" Jacka Indelaka czy "Perkalowy dybuk" Konrada Lewandowskiego. W 2012 r. miała premierę teatralna inscenizacja sztuki Roberta Urbańskigo „Kokolobolo, czyli opowieść o przypadkach Ślepego Maksa i Szai Magnata”. A dla tych, którzy chcą tylko sprawdzić, „kto zacz”, polecam wpis na blogu „W mroku historii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ciekawostki i drobiazgi czyli kontrowersyjny... "Znachor"?

Są takie filmy, których realizacja przeszła do historii. Są takie, które kojarzymy ze skandalami, wypadkami lub różnego rodzaju problemami...

Popularny post